"Ukraina domaga się od Rady Bezpieczeństwa ONZ niezwłocznego podjęcia działań w celu demilitaryzacji okolic Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej ze względu na ryzyko wybuchu" - mówiła na środowym (30 marca) briefingu wicepremier Ukrainy, Iryna Wereszczuk. W imieniu rządu zaapelowała także o wprowadzenie tam specjalnej misji ONZ, "aby usunąć ryzyko powtórzenia się czarnobylskiej katastrofy jądrowej w wyniku działań rosyjskich wojsk okupacyjnych" - cytuje ją PAP. A katastrofa jest więcej niż prawdopodobna, ponieważ żołnierze rosyjscy urządzili w zajętej przez siebie strefie wykluczenia wokół czarnobylskiej elektrowni... magazyn amunicji z czasów II wojny światowej. "To amunicja, która może samoistnie wybuchnąć i wywołać pożar, jak to stało się we wtorek (29 marca) w magazynie w obwodzie biełgorodzkim w Rosji" - komentuje Wereszczuk.
CZYTAJ TAKŻE: Irpień jak po apokalipsie. Wymarłe miasto, na ulicach zwłoki i gruzy. Wstrząsające nagranie!
"To przykład typowego dla Rosjan nieprzestrzegania bezpieczeństwa technicznego i masowego wykorzystania niebezpiecznej amunicji z czasów II wojny światowej" - dodaje ukraińska wicepremier. "Rosja musi natychmiast wycofać swoje wojska ze strefy Czarnobyla. Nieodpowiedzialne i nieprofesjonalne działania rosyjskiego wojska są bardzo poważnym zagrożeniem nie tylko dla Ukrainy, ale także dla setek milionów Europejczyków" - cytuje jej słowa portal NV.ua.
CZYTAJ TAKŻE: Generał z Ukrainy ogłosił, że zrobi to dla dzieci z Mariupola. Współczesny Korczak? Niesamowity gest