- Takich zbrodni nawet nie można sobie wyobrazić. W czwartek dyspozytor alarmowej linii przyjął zgłoszenie od matki 43-letniego Stevena Pladla. Kobieta powiedziała, że mężczyzna wyznał jej w rozmowie telefonicznej, że zabił swojego synka - poinformował na konferencji szef policji Knightdale w Karolinie Północnej Lawrence Capps. Po przybyciu na miejsce znaleziono ciało ośmiomiesięcznego dziecka.
Chłopczyk był synem, którego Steven Pladl spłodził wraz ze swoją własną córką, Katie Pladl (20 l.). 20-latka jako mała dziewczynka została oddana do adopcji, a gdy dorosła, odnalazła biologicznego ojca w 2016 r. i. nawiązała z nim romans. W 2017 urodziła ich synka. Sprawa niemoralnego prowadzenia się wyszła na jaw kilka miesięcy temu i w sprawie ojca rozpoczęło się dochodzenie. Finału nie będzie. Zamordował bowiem córkę, ich wspólnego syna oraz jej adopcyjnego ojca. Sam odebrał sobie życie. Jego ciało znaleziono w samochodzie w Dover, w stanie Nowy Jork, gdzie zapewne uciekł po dokonaniu zbrodni.