- W sumie udało mi się okraść cztery sklepy w ciągu tygodnia - powiedział Tim Henton z departamentu miejscowej policji. - Bandyta różnił się jednak od filmowego bohatera tym, że zamiast miecza świetlnego w dłoniach trzymał prawdziwą broń palną, którą przystawiał do głów pracowników sklepów, zmuszając ich do oddania utargu z kasy - dodaje.
Obecnie trwają poszukiwania przebierańca.