Jak już w 2020 roku alarmowała Renata Acosta, "przyzwolenie prawne i społeczne sprawiło, że coraz częściej zajmują mieszkania innych nielegalni imigranci z grubymi kartotekami, terroryzujący sąsiadów i załatwiający swoje interesy za pomocą noża (...) Absolutna bezradność sądów i policji w obliczu doskonale zorganizowanych mafii, wyszukujących mieszkania, których właściciele wyjechali choćby na chwilę, i za cenę od 5000 do 15 000 euro wyważających drzwi i zapewniających podłączenie do prądu wspólnoty mieszkaniowej, jeśli jest taka potrzeba (...) Skala tego fenomenu jest taka, że ludzie w miastach, w których proceder jest najsilniejszy, żyją z obawą, że jeśli wyjadą na weekend, po powrocie na swojej kanapie zastaną czterech nielegalnych imigrantów i usłyszą: „Pan już tu nie mieszka”" (całość TUTAJ).
Zobacz także: Koszmarna śmierć 18-latki! Sześć razy przestawało bić jej serce. Kilka godzin wcześniej rozbolała ją noga
Teraz na swoim Twitterze zamieściła ona historię z wtorkowego wieczoru. Doszło do niej w Kadyksie, gdzie cztery osoby zostały aresztowane po próbie zajęcia domu w dzielnicy La Paz i ataku z użyciem broni białej na właściciela, który próbował odzyskać swój dom, wchodząc przez okno. Jak poinformowała Rada Miasta Kadyksu policję i właściciela mieszkania powiadomili sąsiedzi, którzy zauważyli, że dwóch mężczyzn i dwie kobiety wykorzystało fakt, że mieszkanie stało puste na czas remontu i je zajęło.
Zanim na miejsce przybyli funkcjonariusze, właściciel próbował samodzielnie odzyskać mieszkanie, które znajduje się na pierwszym piętrze. Nie mogąc wejść przez drzwi, wziął drabinę i próbował wejść przez otwarte okno. W tym momencie dwóch okupantów zaczęło go atakować pięściami, nożem a nawet siekierą! Do tego rzucali w niego szklanymi butelkami, gdy leżał na parapecie.
Ostatecznie służby medyczne opatrzyły poszkodowanego, który doznał kilku siniaków i ran kłutych. Policja wszczęła natomiast dochodzenie mające ujawnić stopień odpowiedzialności każdej z okupujących mieszkanie osób.