Ktoś kto żyje w ubóstwie, a tym bardziej w nędzy nie przejada się. Niedożywienie i – co gorsze – głód zawsze idą pod ramię z nędzą. Nie jest tak, że bieda i niedożywienie trapi tylko Afrykę. Są widoczne także w tzw. bogatym świecie; bogatszym po wielokroć od afrykańskich państw. Wg danych Polskiego Czerwonego Krzyża u nas co 7. dziecko jest niedożywione, a co 10. żyje w ubóstwie. W Polsce nikt jednak nie głoduje. A przynajmniej nie ma czegos, co można byłoby określić systemowym głodem. Co innego w szerokim świecie. Na okoliczność Światowego Dnia Żywności sekretarz stanu USA Anthony Blinken zamieścił na stronie swego departamentu oświadczenie. A w nim napisał m.in.: „Na początku 2022 roku ponad 190 milionów ludzi znalazło się w warunkach ostrego braku bezpieczeństwa żywnościowego. Wojna na Ukrainie może dodać kolejne 70 milionów ludzi. Miliony stają w obliczu głodu i niedożywienia…”.
To skutek przerwanego łańcucha dostaw ukraińskiego zboża do państw Afryki i Bliskim Wschodzie oraz mniejszych zasiewów. – Wedle ostrożnych szacunków, tylko w tym roku z powodu wojny ukraińskie zbiory będą mniejsze o 35 procent – mówił (20 września) prezydent Andrzej Duda w wystąpieniu na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Wówczas prezydent RP powiedział, że „z powodu wojny w Ukrainie liczba osób cierpiących chroniczny głód wzrośnie w tym roku na świecie o około 47 mln osób”. To mniej niż podał Blinken, ale i tak o co najmniej 47 mln za dużo, jeśli i nie o 70.
W skrajnym ubóstwie żyło w 2021 r. ok. 10 proc. globalnej populacji. Nędzarzy przybyło. Również za sprawą pandemii SARS-CoV-2/COVID-19. Z tego powodu więcej, ok. 97 mln ludzi w świecie, ma na przeżycie dnia mniej niż 1,9 USD – alarmował Bank Światowy. Wydaje się, że realizacja ambitnego celu ONZ, jakim jest wyeliminowanie do 2030 r. ubóstwa na całym świecie, jest mało realna. W szacunkach Banku Światowego podaje się, że za 8 lat ubóstwo będzie dotyczyło 7 proc. globalnej populacji (574 mln). To oznacza, że skrajnego ubóstwa wyjdzie tylko 116 mln ludzi. Kryzysy przeszłe, obecnie trwające i te, które nastaną sprawiają, że pogłębiają się tzw. nierówności społeczne, co szczególnie widać w… państwach rozwiniętych.
W czasie pandemii 10 najbogatszych ludzi na świecie podwoiło swoje majątki – wynika z raportu opublikowanego przez Oxfam, międzynarodową organizację humanitarną, zajmującą się walką z głodem na świecie i pomocą w krajach rozwijających się. Dwudziestka światowych liderów bogactwa emituje 8 tys. razy więcej dwutlenku węgla niż miliard najbiedniejszych. Z kolei 85 proc. kredytów z Banku Światowego trafiało do 73 najbiedniejszych krajów świata. Z jednej strony uzyskują pomoc, z drugiej wpadają w zadłużenie i by je spłacić, biorą nowe kredyty… Zadłużenie Erytrei wynosi 185,61 proc. PKB tego państwa (do 1993 r. była prowincją Etiopii). Bardziej zadłużona od niego jest… Japonia, w której relacja długi publicznego do PKB wynosi 259 proc. Wszystkie państwa tzw. trzeciego świata chciałby mieć problemy Japonii...