Opóźnienia to nie wina pasażerów

i

Autor: Twitter Opóźnienia to nie wina pasażerów

Opóźnienia to nie wina pasażerów

2018-06-20 0:03

Metro nawala i spóźnia się notorycznie, o czym wszyscy przekonujemy się na własnej skórze praktycznie każdego dnia. Do tej pory jedną z przyczyn podawanych przez Metropolitarne Zakłady Komunikacyjne byli... pasażerowie. A konkretnie zatłoczenie. Ale teraz koniec z obwinianiem nowojorczyków.

Szef transportowej agencji, Andy Byford, zapowiedział, że nie będzie przyjmował argumentu zatłoczenia jako powodu opóźnień. I zakazał używania słowa „tłok” w rubryce „powód opóźnienia” w raportach, które trafiają na jego biuro. – Metro jest dla ludzi, to my mamy ich odpowiednio obsłużyć, a nie obwiniać winą za to, że pociągi się opóźniają – mówi Byford. Główną przyczyną opóźnień są awarie metra i niedoskonała sygnalizacja, która powoduje, że wiele pociągów utyka na torach, powodując opóźnienia tych, które jadą za nimi.
Szef agencji zapowiedział, że MTA będzie koncentrować się na zbyt wolnych pociągach i na koniecznych naprawach, które usprawnią komunikację. Dzięki udoskonaleniu sygnalizacji pociągi będą mogły kursować szybciej i częściej, co automatycznie zredukuje zatłoczenie. MTA ma też nadzieję, że dzięki modernizacjom uda się wypuścić na tory dodatkowe pociągi na najbardziej obciążone linie.

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki