Victor Orban zabrał głos w sprawie wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę. Mówił o psychozie i "innej galaktyce"
Wysłanie zachodnich wojsk na Ukrainę jeszcze dwa miesiące temu nie było przedmiotem żadnych poważnych publicznych wystąpień. Potem niespodziewanie "nie wykluczył" takiej decyzji prezydent Francji, następnie w podobnym tonie wypowiedziała się szefowa fińskiego MSZ. Teraz głos zabrał przebywający w Brukseli na szczycie UE Victor Orban. Premier Węgier odniósł się do ostatnich wypowiedzi polityków o możliwości wysłania na Ukrainę zachodnich wojsk. Jest zdecydowanie przeciwny takim pomysłom. „Czuję się jak w innej galaktyce” – stwierdził Orban i powiedział, że w belgijskiej stolicy panuje „wojenna atmosfera”. "Musimy uważać, by nie dać się wciągnąć w tę psychozę" - powiedział węgierski polityk. „Byłoby dobrze, gdyby wyborcy na Węgrzech i w innych krajach europejskich wysłali do Parlamentu Europejskiego więcej polityków popierających pokój, a mniej tych prowojennych” – dodał Orban, odnosząc się do zbliżających się wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przypomnijmy, że w czwartek premier Węgier pogratulował Putinowi zwycięstwa w wyborach prezydenckich w Rosji, powszechnie uznawanych za sfałszowane.
Emmanuel Macron mówił o tym, że "nie wyklucza" wysyłania zachodnich wojsk na Ukrainę
Pod koniec lutego prezydent Francji nieoczekiwanie i po raz pierwszy od wybuchu wojny stwierdził wprost, że "nie wyklucza" wysłania na Ukrainę zachodnich żołnierzy, choć obecnie nie ma zgody w tej sprawie ani nie zostały podjęte żadne decyzje. "Jesteśmy przekonani, że pokonanie Rosji jest niezbędne dla bezpieczeństwa i stabilności w Europie. Na tym etapie nie ma zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę. Zrobimy wszystko, co musimy, aby Rosja nie wygrała" - mówił Macron. "Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy, mamy tu wspólne stanowisko" - komentował Donald Tusk, a Władimir Putin w swoim przemówieniu zagroził nawet wojną nuklearną.