Viktor Orban dla NNZ: "Taką mamy decyzję UE i zmusza mnie to do mówienia o 'agresji rosyjskiej'. Ocenę pozostawmy historykom"
Publiczne wypowiedzi i działania Viktora Orbana budzą często skrajne emocje. Krytykowano chociażby jego wizytę w Moskwie u Władimira Putina. W październiku premier Węgier powiedział, że polski rząd wraz premierem Donaldem Tuskiem został "zainstalowany" przez Unię Europejską, a podobny plan jest w stosunku do Węgier. Nie sprecyzował, czy jego zdaniem doszło do jakiejś ingerencji w wybory, czy może po prostu chodziło mu o poparcie unijnych polityków dla Tuska. Teraz kolejne wieloznaczne słowa Orbana wywołały niepokój. Czyżby publicznie zakwestionował to, że to Rosja napadła na Ukrainę? W wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika Neue Zuercher Zeitung Viktor Orban stwierdził, że mówi o Rosji jako o agresorze, bo... musi. "Jest to oficjalne stanowisko Unii Europejskiej. Zachowuję się tam lojalnie. Taką mamy decyzję UE i zmusza mnie to do mówienia o 'agresji rosyjskiej'. Ocenę pozostawmy historykom" - stwierdził węgierski przywódca, wyraźnie sugerując, że gdyby nie lojalność i polityczny przymus, mówiłby o wojnie na Ukrainie w inny sposób, taki, w którym to nie Rosja napadła zbrojnie na ten kraj.
"Putin zawsze dotrzymywał słowa. Doświadczenie ostatnich 15 lat pokazuje, że Węgry mogą zaufać Rosji"
Trudno powiedzieć, jak w swoich marzeniach Orban chciałby mówić o Putinie i konflikcie u naszego wschodniego sąsiada. Czy byłoby to bardziej w stylu rosyjskiego dyktatora, który w 2022 roku zapewniał, że musi chronić rosyjskojęzycznych obywateli prześladowanych na masową skalę na terytorium Ukrainy? A może raczej w stylu papieża Franciszka, który stwierdził, iż "NATO szczekało pod drzwiami Rosji"? To nie wszystko, co premier Węgier powiedział o Rosji we wspomnianym wywiadzie. Według Orbana w państwie Putina króluje racjonalność, w wyniku czego "z Rosją łatwo jest osiągnąć racjonalne porozumienie, przy ludziach w Brukseli jest to prawie niemożliwe". Zdaniem węgierskiego polityka Putinowi można zaufać. "Zawarliśmy wiele porozumień. Putin zawsze dotrzymywał słowa. Doświadczenie ostatnich 15 lat pokazuje, że Węgry mogą zaufać Rosji" – mówił Orban.