Osiem silnych eksplozji na Białorusi. Słyszane był w nocy w rejonie lotniska, gdzie stacjonują rosyjskie samoloty
Tajemniczy incydent na Białorusi! Czyżby uderzenie w siły rosyjskie poza granicami Ukrainy, a może wypadek podczas ćwiczeń? W nocy ze środy na czwartek, jak podają na Telegramie blogerzy z projektu Biełaruski Hajun, osiem silnych eksplozji słychać było w rejonie lotniska Ziabrowka, gdzie stacjonują rosyjskie samoloty wykorzystywane w wojnie na Ukrainie. To blisko ukraińskiej granicy, w obwodzie homelskim. Białoruskie władze zaprzeczają, by doszło do jakiegoś groźnego incydentu, ogłosiły jedynie, że po godzinie 23 w środę zapalił się silnik jednej z maszyn, ale nikomu nic się nie stało. Tymczasem blogerzy donoszą o czymś znacznie poważniejszym. „Od godz. 00.25 do 00.32 było słychać wybuchy i czuć falę uderzeniową, kilka razy przez chmury było widać rozbłyski światła. Kierunek – lotnisko Ziabrowka” – napisali, dodając, że zdarzenie może mieć związek z zapowiadanymi ćwiczeniami białoruskich wojsk.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski śmigłowiec w przestrzeni powietrznej NATO! Podano nazwę kraju
PRZECZYTAJ TAKŻE: Elektrownia atomowa ostrzelana! "Ryzyko powstania chmury radioaktywnej"
"Washington Post": Wybuchy na Krymie dziełem ukraińskich służb
Czy to zdarzenie ma jakiś związek z niedawną serią eksplozji na Krymie? We wtorek na tamtejszym lotnisku w Nowofedoriwce doszło do serii wybuchów. Płonęły magazyny z amunicją, rosyjskie samoloty i pas startowy. Ukraina nie przyznała się do ataku, tymczasem dziennik "Washington Post", powołując się na ukraińskiego urzędnika podał następnego dnia po wybuchach, że eksplozje w bazie rosyjskich sił powietrznych to dzieło ukraińskich sił specjalnych.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rząd odetnie prąd w styczniu! Wszystko wyszło na jaw. Kryzys energetyczny
PRZECZYTAJ TAKŻE: Białoruś niszczy zaporę na polskiej granicy! "Wchodzi po kilka osób"