Ale mając na uwadze to, że potrafiła być w tym samym czasie żoną kilku mężów, może uda się na odwyk małżeński...
Jak wynika z dokumentów sądowych, pochodząca z Bronksu Liana Barrientos miała 23 lata, kiedy pierwszy raz powiedziała: „I do”. Było to w roku 1999. Ale już rok później wyszła za mąż ponownie w Westchester County, bez rozwodzenia się z pierwszym mężem. Zaledwie 18 dni po tym ślubie, znów powiedziała „tak”, a potem po raz kolejny,kolejny, kolejny... W sumie – co przedstawił prokurator – w ciągu 11 lat zawarła związek małżeński aż 10 razy. Co prawda niektóre w pewnym momencie zakończyły się rozwodem, niemniej był czas, kiedy obecnie 39-letnia Barrientos była żoną ośmiu mężczyzn jednocześnie. Według śledczych biura prokuratora, małżeństwa były imigracyjnym oszustwem. Małżonkowie Liany Barrientos to cudzoziemcy, którzy poprzez ślub starali się o zielone karty czyli stały pobyt w USA. Siedmiu spośród nich pochodziło z Egiptu, Turcji, Gruzji, Pakistanu i Mali. Jeżeli Liana Barrientos nie dostosuje się do postanowień sądu, trafi do więzienia na cztery lata.
Oskarżona o dziesięć papierowych małżeństw mieszkanka Bronksu idzie na ugodę Odwyk zamiast więzienia za „dawanie” zielonej karty
Liana Barrientos, oskarżona o dziesięć małżeństw z imigrantami, by „dać” im zielone karty, uniknie więzienia. Kobieta przyznała się do zarzutów federalnego oszustwa i zamiast za kraty trafić ma na program odwykowy. Jaki? Tego nie sprecyzowano.