Christopher Plaskon odebrał życie swojej szkolnej koleżance Maren Sanchez (16 l.) w piątek - na kilka godzin przez szkolną zabawą. Według szkolnych kolegów i koleżanek, motywem zbrodni była odmowa dziewczyny, która nie chciał iść na bal z Christopherem. Nastolatek podszedł do koleżanki i zaczął ją dźgać nożem. Sanchez została przewieziona karetką do szpitala w Bridgeport, gdzie stwierdzono zgon...
Lekarz sądowy po dokonaniu sekcji zwłok potwierdził, że Sanchez zmarła od ran kłutych tułowia i szyi. Świadkowie, którzy znajdowali się w okolicy gdzie rozegrały się sceny grozy, mówią, że tuż po zadaniu ciosów dziewczynie Plaskon odrzucił zakrwawiony nóż na podłogę i bez wahania oddał się w ręce policji.
Teraz nastolatek odpowie za swój czyn - został oskarżony o morderstwo i mimo tego, że jest nieletni, będzie sądzony jak osoba dorosła.