Recenzentowi "New York Timesa" Charlesowi Isherwoodowi, jednemu z najważniejszych krytyków teatralnych Nowego Jorku, najbardziej podobała się część poświęcona Czyżewskiej. O opowiadającym jej losy Omarze napisał, że to przystojny aktor o przenikliwym spojrzeniu i aksamitnym głosie. Gazeta wydrukowała też duże zdjęcie Omara i Johna Guare'a, autora sztuki, który pojawia się na scenie u boku naszego rodaka.
Agencja prasowa Associated Press oceniła spektakl bardzo przychylnie, a jej recenzję przedrukowały m.in. stołeczny "The Washington Post" i wpływowy "The Huffington Post". Tekst podsumowuje sztukę jako trzy przejmujące i emocjonalne opowieści dwudziestowiecznych emigrantów z Europy. Omar Sangare został uznany za zachwycającego, utalentowanego i świadomego każdego swojego ruchu na scenie.
Recenzentka "New York Post" Elisabeth Vincentelli opisała historię o Czyżewskiej jako piękny duet Johna Guare'a i Omara Sangare, pełen pasji i uznania dla kunsztu aktorki. Dziennikarka oceniła go jako emocjonujący, ale i pełen zabawnych momentów hołd nie tylko dla wielkiej artystki, ale i dla samej sztuki aktorskiej.
"Newsday" podsumował przedstawienie Guare'a słowem "intrygujące", zauważając Omara Sangare jako aktora o zachwycającej ekspresji. W podobnym tonie wypowiedzieli się recenzenci tygodników "New York Observer" i "Entertainment Weekly".
None