Do tego tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę w czasie irańskich manewrów wojskowych na Zatoce Omańskiej. Irańska fregata miała ćwiczyć atak na okręty wroga przy użyciu rakiet woda-woda. To wówczas w okręt wsparcia Konarak miała uderzyć wystrzelona rakieta. Na jego pokładzie było kilkadziesiąt osób.
Niestety, co najmniej 19 marynarzy zginęło zaś 15 trafiło do szpitala. Jak poinformowano, ich stan jest "satysfakcjonujący".
Według ustaleń dziennika "The Guardian" okręt Konarak miał rozstawiać cele dla innych jednostek uczestniczących w manewrach. Podczas ćwiczeń nie zdołał oddalić się od jednego z takich celów, przez co został trafiony rakietą.
Dowództwo irańskiej floty potwierdziło, że omyłkowo ostrzelany okręt zatonął. Opublikowane w sieci nagrania wskazują, że niekoniecznie jest to prawda, choć okręt niewątpliwie został mocno uszkodzony.
Przypomnijmy, że sytuacja w Zatoce Perskiej jest bardzo napięta. Floty kilku krajów, w tym Iranu i USA, prowadzą tam nieustające manewry, grożąc sobie nawzajem konsekwencjami w razie prób utrudniania żeglugi w tej części świata.
Co więcej, to nie pierwsza w ostatnim czasie tak tragiczna omyłka irańskich wojskowych. W styczniu 2020 roku podczas konfliktu Iran-USA irańskie wojsko zestrzeliło ukraiński samolot pasażerski. Na miejscu zginęło 176 osób.