Zełenski w "The Economist": Putin wcale nie wygrywa wojny. Twierdząc tak, tylko go zachęcacie, przez co "zje was na kolację z całą waszą UE, NATO, wolnością i demokracją”
Ostatnie doniesienia związane z wojną na Ukrainie nie napawają optymizmem. Niektórzy uważają, że ciągnący się konflikt to specjalna taktyka Putina, który chce prowadzić latami wojnę na wyniszczenie za wszelką cenę i jest na to dobrze przygotowany. Skończyły się pełne entuzjazmu doniesienia o licznych upokorzeniach rosyjskich wojsk na froncie, które mnożyły się na początku wojny na Ukrainie. A może wcale nie jest tak źle, zaś rozpowszechnianie takiej narracji tylko pomaga Putinowi? Tak twierdzi Wołodymyr Zełenski, który udzielił niedawno wywiadu dla "The Economist". Prezydent Ukrainy podkreślił, że Rosja nadal ponosi ciężkie straty. „Tysiące, tysiące zabitych rosyjskich żołnierzy, nikt ich nawet nie zabrał” – powiedział w opublikowanym 1 stycznia wywiadzie, odnosząc się do walk wokół Awdijiwki.
Zełenski: „Putin czuje słabość jak zwierzę, bo jest zwierzęciem”. Wylicza sukcesy Ukrainy na froncie
Przypomniał także, że w 2023 roku armii rosyjskiej nie udało się zdobyć ani jednego dużego miasta na Ukrainie, za to siłom ukraińskim „udało się przełamać rosyjską blokadę Morza Czarnego”, dzięki czemu może teraz transportować miliony ton zboża. "To wielki sukces" - powiedział Zełenski. Jak dodał, pogląd, zgodnie z którym Rosja obecnie wygrywa wojnę, to jedynie „przewidywanie”, które nie ma oparcia w rzeczywistości. Co więcej, Putin nie może poczuć niczyich wątpliwości i słabości. „Putin czuje słabość jak zwierzę, bo jest zwierzęciem” – powiedział placówce. „Wyczuwa krew, wyczuwa swoją siłę" - powiedział Wołodymyr Zełenski w wywiadzie dla "The Economist". "I zje was na kolację z całą waszą UE, NATO, wolnością i demokracją” - ostrzegł ukraiński lider.
Władimir Putin powiedział, że to Zachód, a nie Ukraina jest wrogiem Rosji. "Problem nie polega na tym, że pomagają naszemu przeciwnikowi. Oni są naszym przeciwnikiem"
1 stycznia podczas konferencji prasowej w Moskwie prezydent Rosji cytowany przez agencję TASS stwierdził, że tak naprawdę to nie Ukraina jest wrogiem Rosji, a Zachód jako całość. "Problem nie polega na tym, że pomagają naszemu przeciwnikowi. Oni są naszym przeciwnikiem. Wykorzystują ich [Ukraińców] do osiągnięcia swoich celów” – rzekł Putin w trakcie spotkania z żołnierzami w moskiewskim szpitalu wojskowym. Jak dodał, „tak było od wieków”. „Ukraina sama w sobie nie jest naszym wrogiem. Ale ci, którzy chcą zniszczyć rosyjskie państwo, którzy chcą osiągnąć, jak mówią, strategiczną porażkę Rosji na polu bitwy — i mówią to głównie na Zachodzie tzw. elity, dla których istnienie Rosji w jej obecnej formie jest nieakceptowalne" - mówił.