Za parę tygodni święta Bożego Narodzenia, tymczasem wojna na Ukrainie trwa już dziesiąty miesiąc. Ukraińskie media powołując się na niezależne przekazy medialne w Rosji, informują, że Władimir Putin ma na te święta specjalny plan. Właśnie wydał ścisłe dyrektywy dotyczące ich obchodzenia - zarówno w samej Rosji, jak i na ukraińskich terenach okupowanych przez jego wojska. "Kreml przekazał regionom i państwowym spółkom Federacji Rosyjskiej rekomendacje dotyczące wydarzeń świątecznych. Rosjanom radzi się powściągliwość w wydatkach i pamiętanie o bohaterstwie najeźdźców na Ukrainie" - podaje serwis NV.
Putin rozkazał: Rosjanie w czasie świąt mają odwiedzać żołnierzy
To nie wszystko. Władzom poszczególnych rosyjskich regionów i gmin dyktator nakazał, by zachęcały swoich obywateli do "składania życzeń rodzinom uczestników wojny wraz z ich dziećmi, zbierania pocztówek dla okupantów na Ukrainie i składania wizyt rannym w szpitalach". Z kolei wszelkie jarmarki i festyny świąteczne mają służyć w Rosji jako "instrument konsolidacji społecznej". W ich czasie należy też zbierać "upominki" dla uczestników "specjalnej operacji wojskowej".
Wojna na Ukrainie. "Śnieżynki z radością będą witać rosyjskie wojska"
Coraz bardziej zdesperowany i wściekły z powodu niepowodzeń swojej armii Putin ma też plan na to, jak Boże Narodzenie ma wyglądać na ukraińskich terenach, które okupują jego wojska. Każe w centralnych punktach miast poustawiać bogato przyozdobione choinki i zorganizować ich uroczyste odsłanianie, a także tworzyć brygady agitacyjne, składające się z mikołajów i śnieżynek, które mają z radością witać wojska rosyjskie "wyzwalające tereny Ukrainy".