Fani nie mogą wyjść z podziwu, jak ze szczupłej brunetki ekipa z planu filmowego miniserialy „Pam and Tommy” stworzyła Pamelę Anderson biegającą po plaży w czerwonym kostiumie. Aktorka została sfotografowana w jednym z najbardziej kultowych kostiumów w historii - czerwonym jednoczęściowym kostiumie kąpielowym z serialu „Słoneczny patrol”. Jak podkreślają zagraniczne plotkarskie media transformacja James w Anderson z lat 90. jest niesamowita. Zespół makijażu i fryzur naprawdę sprawił, że James wyglądał jak zupełnie inna osoba.
Okazuje się jednak, że choć Lily James mogłaby teraz startować w konkursie na sobowtórkę Pameli Anderson, sama Pamela nie ma zamiaru oglądać serialu. "Pamela nigdy nie obejrzy tego serialu, ona i jej rodzina myślą, że to żart, tani, tandetny, żałosny żart" - tak "znajomi" Pameli Anderson mówią dla "The Sun" o reakcji gwiazdy "Słonecznego Patrolu" na wieści o powstającym właśnie serialu. Pamela nie dość, że krytykuje Lily James i Sebastiana Stana, który wcieli się w rolę jej kochanka, to jeszcze oznajmiła, że nigdy nie wyraziły zgody na przenoszenie jej prywatnej historii na ekrany.
WIĘCEJ Wojna DWÓCH Pameli Anderson! Królowa może być tylko jedna
W sprawie wypowiedziała się również Courtney Love, piosenkarka, była żona Kurta Cobaina z Nirvany i przyjaciółka Pameli Anderson. W poście na Instagramie przypomniała, że kiedy sekstąsma z udziałem Pameli i Tommy’ego ujrzała światło dzienne, wszyscy ją oglądali. „WSZYSCY! Inżynierowie sztabowi / producenci / właściciele / oglądali seks taśmę z ogromnie, złośliwą radością... to było obrzydliwe. Zakazałam komukolwiek o tym dyskutować. Zniszczyło to życie mojej przyjaciółki, Pameli. Całkowicie” - napisała Love. W poście skrytykowała też Lily James, przypominając, że sekstaśma wzbudza do tej pory u Pameli Anderson traumatyczne wspomnienia. „Wstyd dla Lily James, kimkolwiek jest, do cholery”.