Co dzieje się teraz w Syrii? Premierem rządu tymczasowego w Syrii został jeden z liderów rebeliantów, 41-letni Mohamed al-Baszir
8 grudnia po 24 latach zakończyły się rządy Baszara al-Asada w Syrii. Wojna domowa trwała w tym kraju od 2011 roku. Armia rządowa ścierała się z różnej maści rebeliantami. Akurat teraz, gdy sytuacja związana z wojną na Ukrainie i wygraną Donalda Trumpa w wyborach w USA, rebelianci błyskawicznie dotarli do Damaszku i ogłosili obalenie reżimu, gdy tymczasem Asad z rodziną uciekli do Moskwy, gdzie dostali azyl. Kto będzie teraz rządził Syrią? To wiele różnych ugrupowań pod wodzą ugrupowania Hajat Tahrir al-Szam (HTS), tworzonego przez zwolenników państwa rządzonego zgodnie z regułami islamu. Premierem rządu tymczasowego w Syrii został jeden z liderów rebeliantów, 41-letni Mohamed al-Baszir. Wygłosił już swoje pierwsze przemówienie do narodu i zapowiedział, że będzie pełnił swoją funkcję do 1 marca 2025 roku. Według komentatorów jednym z jego priorytetów będzie sprowadzenie z powrotem do kraju uchodźców wojennych.
"Prawdopodobnie priorytetowo (...) repatriację syryjskich uchodźców i przesiedleńców"
"Nowy gabinet prawdopodobnie priorytetowo potraktuje konsolidację nowo zdobytych terytoriów, przekształcenie instytucji rządowych oraz repatriację syryjskich uchodźców i przesiedleńców" - powiedział portalowi katarskiej telewizji Al-Dżazira profesor Stephen Zunes z Uniwersytetu San Francisco. W Syrii trwa świętowanie zwycięstwa nad Asadem. Zdjęcia i filmy z Damaszku pokazują rozentuzjazmowany tłum wbiegający do porzuconych pałaców dyktatora. Znaleźli tam m.in. garaż pełen porzuconych supersamochodów, pudełka po luksusowych towarach Louis Vuitton, rozrzucone mapy wokół biurka, przy którym tyran wydawał rozkazy, a nawet podziemne wielkie tunele, przez które można było przejechać samochodem. Pewnie to właśnie tamtędy uciekał Asad do samolotu. Ale wygląda na to, że postępy rebeliantów zaskoczyły nawet jego i nie zdążył zabrać sporej części dobytku. Otwarto więzienia, na ulice wybiegają ci, których tyran uwięził - choć na pewno także pospolici przestępcy.
Reuters: Wojska Izraela wkroczyły do Syrii; Ukraiński wywiad wojskowy: Rosjanie uciekają
Tymczasem jak podaje Reuters, do Syrii wkroczyły wojska Izraela i zbliżyły się na odległość 25 kilometrów od Damaszku. Tak twierdzą źródła syryjskie, podczas gdy rzecznik armii Izraela utrzymuje, iż nie opuściła ona strefy buforowej, oddzielającej okupowaną przez Izrael część Wzgórz Golan od Syrii. Jednak również Times of Israel, powołując się na libańskie media poinformował, że wojska izraelskie wkroczyły do Syrii i dotarły do wsi w rejonie Damaszku wbrew wcześniejszym zapowiedziom, zgodnie z którymi miały prowadzić działania tylko w strefie buforowej. Izrael przeprowadził też ponad 300 nalotów na Syrię, niszcząc yryjskie okręty wojenne. Z kolei Rosjanie uciekają z Syrii, która była za Asada strefą wpływów Putina. Według HUR pospiesznie ewakuują swoją strategiczną bazę w porcie Taurus. "W porcie Tartus Rosjanie przeprowadzają błyskawiczny demontaż sprzętu i mienia wojskowego. Przybyło tam kilkuset żołnierzy rosyjskich sił specjalnych, aby zapewnić bezpieczeństwo odwrotu" – ogłosił HUR.