– Pan Mielczarek został zwolniony bez podania przyczyny. Zadecydowała o tym większość Rady Dyrektorów – mówi „Super Expressowi” Elżbieta Baumgartner, która uczestniczyła w piątkowym posiedzeniu Rady Dyrektorów, na którym zapadła ta decyzja. Jak dodaje, przeciw odwołaniu opowiedziały się trzy osoby: ona sama, Adam Grochecki i kończący kadencję w Radzie Dyrektorów Janusz Sporek.
– Unia odnosi sukcesy, ale wyrzuca się Dyrektora Wykonawczego, który wraz z pracownikami te sukcesy wypracował. Z tego, co się orientuję, powodem zwolnienia Mielczarka było to, że niektórzy z Rady „nie mogli się z nim dogadać”. To absurd, bo dyrektor wykonawczy powinien być rozliczany za wyniki w pracy – dodaje Baumgartner.
Janusz Sporek, którego kadencja w Radzie Dyrektorów wygasła w dniu 18 maja, nie chciał odwołania Mielczarka z funkcji. O powodach decyzji nie życzą sobie jednak mówić. – Jestem przerażony całą tą sytuacją i nie wiem do czego ona zmierza – tylko tak skomentował reporterowi „Super Expressu”.
O przyczynach odwołania Mielczarka nie chciała także mówić na niedzielnym zebraniu przewodniczącą Rady Dyrektorów Marzena Wierzbowska. Odsyłała do komunikatu, który ma ukazać się wkrótce. Komentarza w tej sprawie odmówił nam Marek Wysocki, do piątku członek Rady Dyrektorów, który był na piątkowym zebraniu w tej sprawie.
Od 2004 roku największa polska instytucja finansowa miała już czterech dyrektorów wykonawczych: Danutę Siemiańską, Alicję Małecką, Bogdana Chmielewskiego i Oskara Mielczarka.
– Czyli średnio jednego na dwa lata. Wszyscy zostali usunięci niespodzianie, bez podania konkretnych powodów. Każde zwolnienie to złamanie kontraktu, a więc odszkodowania, koszty prawne. Obecnie, za wyrzucenie z pracy Mielczarka, członkowie zapłacą ponad ćwierć miliona dolarów – twierdzi Baumgartner.
Jej zdaniem, nowego dyrektora wykonawczego nie będzie łatwo znaleźć.
P-SFUK. Dlaczego odwołano Mielczarka?
2012-05-21
23:12
Nie cichną komentarze po odwołaniu Oskara Mielczarka z funkcji Dyrektora Wykonawczego P-SFUK. Wielu członków Unii i Czytelników SE zadaje pytanie dlaczego do tego doszło? Na jego miejsce została tymczasowo powołana Agnieszka Poślednik.