P-SFUK. Zebranie specjalne Unii może się odbyć

Poranna rozprawa w Supreme Court State of New York na Brooklynie trwała krótko. Prowadził ją sędzia Francois Rivera, który znał sprawę z wcześniejszych rozpraw. Sędzia zadał kilka pytań prawnikowi reprezentującemu Komisją Nadzorczą Unii.  – Jakie szkody dla Unii wynikają ze spotkania członków ? Jakie uprawnienia ma przewodniczący Rady Dyrektrów?– pytał sędzia. Zapoznał się też z fragmentami statutu Unii, który opisuje tryb zwoływania zebrań specjalnych. Wystąpienie adwokata Christophera Hitchcoka, reprezentującego Komisję Nadzorczą nie przekonało sędziego. Hitchcock twierdził, że Wierzbowska próbuje zwołać zebranie na podstawie petycji członków, która nie ma wystarczającej liczby potwierdzonych podpisów. Rivera odrzucił jednak to rozumowanie i zdecydował, że Wierzbowska może zwołać zebranie jako przewodnicząca. Jej adwokat nie musiał nawet argumentować swoich racji.
– Prawda zatriumfowała. Komisja nie miała prawa blokować zebrania i sąd wreszcie to przyznał. Zebranie odbędzie się 25 marca w niedzielę w Polskim Domu Narodowym na Greenpoincie. Wszyscy członkowie Unii dostaną pisemne zawiadomienia. Chciałabym też wiedzieć, kto zapłaci za koszty zablokowania zebrania, które miało się odbyć w poprzednią niedzielę – powiedziała Wierzbowska. Na rozprawie obecny był także Józef Łuczaj, reprezentujący Komitet Społeczny Członków Unii. Ta grupa już od ponad roku domaga się zwołania zebrania specjalnego. – Jestem zadowolony z decyzji sądu. Sprawiedliwości stało się zadość – komentował Józef Łuczaj.
– Coroczne statutowe zebranie odbędzie się 20 maja. Nie widzę pilnej potrzeby organizowania zebrania specjalnego przed tym terminem. Proponowałem Pani przewodniczącej, by wszystkie punkty, jakie mają być dyskutowane były postawione właśnie na zebraniu wyborczym w drugiej części jako specjalne, ale przyjęła inną opcję. Zarzuty przeciw osobom, które mają być pozbawione członkowstwa są niewyraźnie udokumentowane, nie ma potwierdzenia np. popełnienia przestępstwa czy defraudacji.  Ci ludzie włożyli sporo swojej  pracy w działalność Unii.Uważam, że petycja jest kontrowersyjna w świetle raportu sprawdzenia podpisów – powiedział Edward Pierwoła, przewodniczący Komisji Nadzorczej.