Kim Dzong Un nakazał swoim wojskom przygotować się do wojny. Wymienił pewien konkretny kraj
Czy Kim Dzong Un jest prawdziwym zagrożeniem dla świata? Północnokoreański dyktator wielokrotnie wygrażał światu wojną i jednoznacznie stanął po stronie Rosji w związku z wojną na Ukrainie. Korea Północna nie kryje, że prowadzi badania nad bronią nuklearną. "Nie wahałbym się" - mówił Kim o tym, czy użyłby tej broni w razie zagrożenia z zewnątrz. Teraz wygląda na to, że tyran dostrzegł takie zagrożenie. Szalony północnokoreański dyktator nakazał swoim wojskom przygotować się do wojny! Słowa Kim Dzong Una zostały wypowiedziane publicznie podczas drugiego dnia plenum komitetu centralnego rządzącej Partii Pracy Korei (PPK) i zostały zacytowane przez północnokoreańską agencję prasową KCNA. Kim uważa, że zagrożenie wojenne nadchodzi.
"Sytuacja osiągnęła ekstremum z powodu konfrontacyjnych ruchów USA i ich sił wasalnych”
Północnokoreańska agencja prasowa tak relacjonuje przemówienie dyktatora: „Wytyczył bojowe zadania Armii Ludowej oraz przemysłowi zbrojeniowemu, nuklearnemu i obronie cywilnej, aby dodatkowo przyspieszyć przygotowania wojenne, na bazie dogłębnej analizy poważnej sytuacji politycznej i wojskowej na Półwyspie Koreańskim, która osiągnęła ekstremum z powodu bezprecedensowych, wymierzonych przeciwko KRLD, konfrontacyjnych ruchów USA i ich sił wasalnych”. Zagrożeniem jest więc zdaniem Kima nie Rosja, a USA i ich sojusznicy, w tym Polska. Niedawno Pjongjang ogłosił, że z powodzeniem przetestował międzykontynentalny pocisk balistyczny typu Hwasong-18 na paliwo stałe, który mógłby uderzyć w dowolne miejsce na terytorium Stanów Zjednoczonych.