Dziewięciu zamachowców zostało zabitych, jeden został aresztowany.
-Związek głównej pakistańskiej agencji wywiadowczej (ISI) z zamachami był jasny i ewidentny - podała gazeta "Times of India" powołując się na indyjskie źródła wywiadowcze.
Według dziennika, śledztwo toczące się w sprawie zamachów w Bombaju, doprowadziło do szkoleniowców islamskich terrorystów, a także do miejsc, gdzie te szkolenia się odbywały. Prawdopodobnie ludzie odpowiedzialni za ataki pochodzą z pakistańskiej armii lub wywiadu ISI.
Gazeta "Mail Today" podała, że jeden z zatrzymanych terrorystów opowiedział podczas przesłuchania, jak ciągu ostatniego roku uczestniczył w różnych szkoleniach w Pakistanie. Zdradził także, że jest członkiem islamskiej organizacji Lashkar-e-Taiba (Armii Pobożnych).
"Armia Pobożnych" powstała w 1989 roku i figuruje na amerykańskiej liście ugrupowań terrorystycznych. Jest jedną z kilku bojowych organizacji dżihadystów, utworzonych z inspiracji pakistańskiego wywiadu do walki z indyjskimi siłami bezpieczeństwa w kontrolowanej przez Indie części Kaszmiru.