348 zabitych w konflikcie w Strefie Gazy, tyle osób zginęło w ciągu dwóch tygodni. W Strefie Gazy dochodzi do prawdziwej masakry. Najgorzej było w miejscowości Szedżaj, w której wojska izraeleskie ostrzelały domu mieszkańców. Izraelskie bomby coraz częściej spadają na domy cywilów. "Piekło się otworzyło" powiedział jedna z kobiet, która straciła dom, podaje usatoday.com. Tylko po ostatniej, krwawej nocy o świecie do szpitala al-Shifa zgłosiło się tak wielu rannych, że lekarze byli zmuszeni kłaść ich na korytarzach! A rannych wciąż przybywa. Głównym celem jak podkreśla Izrael jest zniszczenie podziemnych tuneli wywierconych przez bojowników islamskich do urywania wyrzutni rakietowych i wykorzystywanych jako drogę przedostania się na teren Izraela. W sobotę grupa Palestyńczyków, która przez tunel przedostała się na teren izraelski zabiła dwóch żołnierzy.
Patrząc na krwawy konflikt w Strefie Gazy świat protestuje. Tysiące ludzi wyszło na ulice w Londynie, by żądać zaprzestania walk przez Izrael i ataków na Palestyne. Biorący udział w proteście przeszli pod ambasadę Izraela w piątek. 15 tysięcy zebranych w pokojowej manifestacji wznosili hasła o potrzebie zakończenia konfliktu. Sarah Colbborne z organizacji Solidarni z Palestyną powiedziała: „Demonstracja wyraża to, ze ludzie chcą powiedzieć dość oblężeniu Strefy Gazy prze Izrael. Ludzie chcą sprawiedliwości i wolności dla Palestyny i będą to wyżarć. I będą to robiły tysiące” podaje huffingtonpost.co.uk. Protestujący podkreślali, że chcą solidaryzować się z ludźmi ze Strefy Gazy i chcą powiedzieć o potrzebie końca konfliktu. Wielu z uczestników demonstranci w Londynie opublikowało posty na Twitterze. W czasie manifestacji zwrócono także uwagę, że w mediach bardziej dostrzega się obecną sytuacje na Ukrainie i zestrzelony samolot, niż sytuację w Strefie gazy, która jest równie dramatyczna.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail