Kobieta, która pracuje jako agent teatralny, zamówiła sobie do biura na Chelsea sałatkę z Guy & Gallard Deli na West 40th Street. Kiedy ją dostarczono, między listkami jarmużu i innymi warzywami znalazła to „coś”. Kobieta początkowo myślała, że widzi główkę szparaga, ale kiedy przyjrzała się dokładniej okazało się, że owszem jest to główka, ale jaszczurki. Odesłała pakunek do deli. Właściciel twierdzi, że w sałatce nic nie było, ale oddał klientce pieniądze.
Pani Sandusky z głową jaszczurki (na talerzu)
2014-03-12
20:46
Sałatka... z głową jaszczurki! Taki właśnie „przysmak” w zamówionym przez siebie lunchu znalazła Robin Sandusky (31 l.).