Podczas uroczystości religijnych wybuchła panika w tłumie. Stratowano ponad sto osób
Potwierdzono już 107 ofiar śmiertelnych paniki, która wybuchła podczas uroczystości w indyjskim stanie Uttar Pradeś. W wydarzeniu religijnym we wsi Pulrai wzięły udział tysiące wyznawców hinduizmu. Podczas obrzędów medytowano i spotykano się z duchowymi nauczycielami. Niestety, ludzi było tak wiele, że nikt nie zdołał opanować sytuacji. Kiedy ludzie zaczęli wychodzić z terenu, na którym odbywały się obrzędy, nagle wybuchła panika. Jak opowiadają świadkowie dramatu, jedni zaczęli popychać drugich, wszyscy chcieli jak najszybciej wydostać się z tłumu i bali się stratowania. W rezultacie ponad sto osób zginęło.
"Pod nadzorem władz państwowych administracja lokalna udziela wszelkiej możliwej pomocy wszystkim ofiarom”
Nie wiadomo, czy panikę wywołało jakieś konkretne wydarzenie. Władze stanowe powołały specjalną komisję, która według NDTV ma wyjaśnić przyczyny tragedii. Minister obrony Indii Rajnath Singh określił incydent jako „niezwykle bolesny”. „Składam najszczersze kondolencje pogrążonym w żałobie rodzinom tych, którzy stracili swoich bliskich w tym wypadku. Prócz tego życzę szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim rannym. Pod nadzorem władz państwowych administracja lokalna udziela wszelkiej możliwej pomocy wszystkim ofiarom” - napisał na platformie X.