Kto by się spodziewał, że wieczorne przedstawienie przybierze taki obrót. Włoskie media donoszą o panice, jaka wybuchła w czwartek, 7 marca, w budynku słynnego i cieszącego się dużym uznaniem rzymskiego teatru Sistina. Za wielkie poruszenie odpowiedzialny był sporych rozmiarów szczur, który na samym początku spektaklu zaczął grasować po scenie i widowni. Na deskach grano właśnie pierwsze fragmenty sztuki "Boże Narodzenie w domu Cupiello" dramaturga z Neapolu Eduardo De Filippo, napisanej w 1931 roku, gdy rozległy się krzyki.
Panika w tatrze. Na sali szczur
Znany aktor komediowy i jednocześnie reżyser sztuki Vincenzo Salemme, usiłując opanować sytuację, zaproponował - wyraźnie zakłopotany - by przerwać spektakl i oddać widzom pieniądze za bilety. "Zwrócę je z własnej kieszeni"- zadeklarował. Nic takiego jednak się nie wydarzyło, bo wystraszeni początkowo widzowie, po chwili się uspokoili, zasiedli na miejscach i poprosili, by kontynuować występ. "Głośno zaprotestowali i zaczęli krzyczeć: »prosimy dalej«" - donoszą włoskie gazety. Spektakl udało się pokazać w całości, a aktorzy na koniec otrzymali owacje na stojąco.
Rzym atakowany przez szczury
Potem jednak głos postanowił zabrać dyrektor artystyczny teatru, Massimo Romeo Piparo. "Jesteśmy oburzeni i wściekli z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj, Sistina jest stroną poszkodowaną. W ciągu dziesięciu lat zarządzania coś takiego nigdy się nie wydarzyło. Nasz teatr wdraża wszelkie możliwe działania, aby gryzonie nie dostały się do naszego teatru, brakuje tylko wojska w hełmach" - mówił w piątek, 8 marca. Jest wściekły na władze miasta w związku z brakiem działań, które zmniejszyłyby problem szczurów, jaki od dłuższego czasu widać w Rzymie. "Odzyskaliśmy całą kotłownię znajdującą się pod ziemią i 30 września ubiegłego roku zainaugurowaliśmy zupełnie nową elektrownię cieplną, inwestycję za półtora miliona, ale co z tego, skoro historyczne centrum Rzymu jest atakowane przez szczury. Poza tym jesteśmy otoczeni barami i restauracjami, które zostawiają śmieci na zewnątrz. Problem z wywozem śmieci zgłaszaliśmy kilkukrotnie, ale niestety śmieci przed teatrem wciąż się znajdują, to skandal. Sistina to czysty teatr, właśnie go wyremontowaliśmy, zainwestowaliśmy w recyrkulację powietrza, po Covidzie nie szczędziliśmy wydatków na utrzymanie czystości, naprawdę nie możemy już tego znieść".