Afera ślubna hitem internetu. Panna młoda kazała druhnie zmienić coś w wyglądzie. W sieci wielka dyskusja
Afery na ślubach i skandale z panną młodą w roli głównej to częsty temat dyskusji w mediach społecznościowych. Czasami najpiękniejszy dzień życia potrafi zamienić się w wielką dramę! Także przygotowania do niego. Internet w Wielkiej Brytanii żyje teraz pewnym anonimowym wpisem, który pojawił się na forum Mumsnet. Pod wpisem kobiety mającej niebawem zostać druhną na ślubie siostry wybuchła burza. Jak pisze anonimowa internautka, panna młoda kazała jej zmienić pewien istotny szczegół w wyglądzie, tak by wszystko lepiej - jej zdaniem - wyglądało na ślubie. Jedni są oburzeni, inni doskonale rozumieją pannę młodą. O co chodzi?
"Moja siostra wychodzi za mąż i nalega, żebym została druhną. Poprosiła mnie, żebym „stonowała kolor”"
Otóż panna młoda kazała swojej siostrze mającej być druhną przefarbować włosy. Uważa, że obecny jaskrawoczerwony kolor nie będzie pasował do ślubnych okoliczności ani do pamiątkowych zdjęć. "Moja siostra wychodzi za mąż i nalega, żebym została druhną. Poprosiła mnie, żebym „stonowała kolor”. Początkowo chciała, żebym przefarbowała go na blond, ponieważ upierała się, że będzie mi pasować. Ale nie mam zamiaru tego robić. Potem powiedziała, że będzie dobrze, jeśli wrócę do naturalnego koloru (kasztanowego)" - pisze druhna. Co na to komentujący?
"To twoje włosy i twoje ciało" vs "Chodzi o to, aby na pięknych zdjęciach ślubnych państwo młodzi się wyróżniali"
Część osób zgadza się z druhną, a część nie. Niektórzy nazywają siostrę autorki wpisu "bridezilla" - tym słowem określa się w Wielkiej Brytanii pannę młodą z piekła rodem. "Nie jesteś jej dodatkiem, nie musisz dopasowywać kolorów. Ona jest samolubna", "Nie jesteś rekwizytem jej zdjęć ślubnych", "To twoje włosy i twoje ciało" - piszą. Inni rozumieją pannę młodą. "Rozumiem obie strony. To całkowicie uzasadnione, że masz włosy takie, jakie chcesz. Ale widziałam też zdjęcia ślubne, na których ktoś miał jasnorude włosy. Zakładam, że typu czerwony wóz strażacki, tak? Albo jasnoniebieskie włosy. I szczerze? Na każdym zdjęciu grupowym uwaga skupia się na włosach. Nic na to nie poradzę. Po prostu to jest tak wyraziste, że panna młoda i pan młody w swoich neutralnych barwach nie wydają się głównym punktem odniesienia" - pisze jeszcze inna osoba. "Nie chodzi tylko o kochanie kogoś takim, jaki jest. Chodzi o to, aby na pięknych zdjęciach ślubnych państwo młodzi się wyróżniali i by nie wszyscy patrzyli prosto na rude włosy wozu strażackiego" - dodaje następny komentujący. Co myślisz? Głosuj w sondzie!