Państwo Islamskie bezpośrednio grozi Putinowi i zapowiada krwawą zemstę. "Do wszystkich dzikich Rosjan, a w szczególności do Putina! Strzeżcie się!"
W zamachu terrorystycznym pod Moskwą zginęły 154 osoby, około 180 zostało rannych. Do zamachu przyznało się Państwo Islamskie. Władimir Putin stwierdził, że choć zamachowcy, którzy przeprowadzili atak na salę koncertową rzeczywiście jego zdaniem byli „radykalnymi islamistami, których ideologię świat islamski zwalcza od wieków”, to trzeba wyjaśnić, "dlaczego usiłowali zbiec na Ukrainę i kto na nich tam czekał”. Zgodnie z przewidywaniami rosyjski dyktator może więc chcieć zrzucić winę za atak na stronę ukraińską i uzasadnić w ten sposób nasilenie wojny na Ukrainie lub jakieś ofiary rosyjskiego społeczeństwa na jej rzecz. Tymczasem Państwo Islamskie odpowiada na nagrania z brutalnych zatrzymań podejrzanych, jakie obiegły media. Mężczyźni byli bici, używano wobec nich elektrowstrząsów, jednemu obcinano ucho. Teraz członkowie ISIS chcą zemsty za torturowanie podejrzanych o zorganizowanie masakry pod Moskwą.
"Zadamy wam taki cios w głowę, że zapamiętają go wszystkie pokolenia (...) Oczekujcie bardzo ciężkich, śmiertelnych, krwawych, bolesnych, piekielnych i niszczycielskich ciosów"
"Do wszystkich dzikich Rosjan, a w szczególności do Putina! Strzeżcie się! Nie myślcie, że nie mamy możliwości, by zemścić się na was za naszych zniewolonych braci (...) Zadamy wam taki cios w głowę, że zapamiętają go wszystkie pokolenia (...) Oczekujcie bardzo ciężkich, śmiertelnych, krwawych, bolesnych, piekielnych i niszczycielskich ciosów. Bardzo szybko!" - ogłosiło Państwo Islamskie w komunikacie, który cytuje irański portal Parsine i ukraińska agencja UNIAN. Tymczasem podejrzani o dokonanie masakry w Krasnogorsku zostali aresztowani do 22 maja w oczekiwaniu na proces.
Zamach w sali koncertowej w Krasnogorsku pod Moskwą. Co dokładnie się wydarzyło?
W piątek, 22 marca grupa uzbrojonych napastników wtargnęła do pełnej ludzi sali koncertową Crocus City Hall w Krasnogorsku. Strzelali do przypadkowych osób, w budynku słychać było eksplozje, potem wybuchł pożar i zawalił się dach. Wielu uwięzionych w sali koncertowej ludzi nie miało szans na ratunek. Oficjalnie rosyjskie władze potwierdziły już śmierć 154 osób, są wśród nich dzieci. W ostatnich tygodniach liczne ambasady ostrzegały przed możliwością zamachu na duże grupy ludzi w rejonie Moskwy, zwłaszcza w salach koncertowych, komunikat wydał też wywiad USA. Niestety, rzeczywiście terroryści taki atak zorganizowali i nikt temu nie zapobiegł.
ISIS bierze odpowiedzialność. Mówi o „walce z islamem”
Odpowiedzialność za zamach wzięło Państwo Islamskie. Zatrzymano 11 osób, w tym czterech zamachowców. Według Rosji to obywatele Tadżykistanu, Tadżykistan temu zaprzecza. Niektórzy zatrzymani tłumaczyli, że poznali zleceniodawców w internecie i oferowano im pieniądze, około pięciu tysięcy euro. W oświadczeniu na temat zamachu w Krasnogorsku ISIS zaś stwierdziło, że atak był odpowiedzią na "wojnę wypowiedzianą Państwu Islamskiemu przez kraje walczące z islamem". Tymczasem Putin wygłosił przemówienie na temat zamachu. Mimo deklaracji ISIS wyraźnie sugeruje udział Ukrainy w masakrze.
Putin mówi o wątkach ukraińskich, Ukraina zaprzecza
Według rosyjskiego prezydenta poruszający się białym Renault zamachowcy „próbowali się ukryć i poruszali się w kierunku Ukrainy”, gdzie „według wstępnych informacji było przygotowane okno do przekroczenia granicy po stronie ukraińskiej”. Zapowiada karę dla wszystkich, którzy wzięli udział w zamachu. „Wszyscy wykonawcy, organizatorzy i zleceniodawcy poniosą sprawiedliwą i nieuniknioną karę” - mówił Putin. Teoria o ukraińskim wątku została już skrytykowana przez władze w Kijowie. „Wersje rosyjskich służb specjalnych o rzekomych związkach Ukrainy z zamachem w Rosji są absolutnie nie do obrony i absurdalne. Jesteśmy państwem w stanie wojny, na granicach wszędzie są żołnierze i siły specjalne po obu stronach. Niemożliwością jest je przekroczyć” – powiedział doradca szefa kancelarii prezydenta Ukrainy Mychajło Podolak. „Uważamy takie oskarżenia za zaplanowaną prowokację Kremla” – ogłosiło MSZ Ukrainy.