Papieros wybuchł jak petarda gdy Andi Susanto jechał motorem po mieście Bekasi, nieopodal Dżakarty. Indonezyjczyk nie zdążył nawet wypluć peta. Eksplozja była tak silna, że 31- latkowi wypadło 6 zębów. Doznał także obrażeń i poparzeń twarzy. Lekarze musieli mu założyć 51 szwów.
Zobacz ZDJĘCIA: Boguś Linda kupuje e-papierosy . Jest za miękki żeby rzucić?
Zaraz po nagłośnionym w mediach wypadku do rodziny Susanto zgłosił się producent papierosów, firma PT Nojorono Tobacco. Koncern wyłożył pieniądze na leczenie szpitale mężczyzny i zapewnił, że zrobi wszystko aby ustalić co spowodowało eksplozję.
Przedstawiciel marki „Clas Mild” zapewnił, że ich produkty nie zawierają żadnych niedozwolonych substancji. Mężczyzna, który pierwszy raz sięgnął po papierosa jeszcze w szkole nie zauważył nic niepokojącego. Był zszokowany, bo papieros pachniał i smakował tak samo jak pozostałe, już wypalone z tej samej paczki.
Tulus Abadi z organizacji broniącej praw klienta uważa, że są małe szanse, że papieros zawierał wybuchowe składniki. Nie od dziś wiadomo, że wśród ok. 4000 substancji obecnych w skręcie tytoniu znajdują się mikroskopijne ilości środków chemicznych wykorzystywanych do produkcji paliwa do rakiet.
Dopiero wnikliwe badania laboratoryjne pozwolą odpowiedzieć na pytanie jak doszło do eksplozji. Może przyczynił się do niej pęd powietrza w czasie jazdy motorem? Jedno jest pewne koncern tytoniowy zrobi wszystko, by palacze nie dowiedzieli się, że ich produkty mogą być zabójcze dla ludzi.