Takich słów ze strony papieża Franciszka chyba nikt się nie spodziewał. Powszechnie bowiem wiadomo, że za każdy udzielony sakrament duchowni kasują "co łaska". Czasem jednak mają stałe stawki, a nawet cenniki. I przez te właśnie cenniki papież tak bardzo się zdenerwował. "Kiedy kapłani przesadzają w posłudze i źle traktują Lud Boży, oszpecają oblicze Kościoła, niszczą je zachowaniami w duchu macho i dyktatorskimi" - powiedział w środę podczas trwającego w Watykanie synodu biskupów. Dla niego "to bolesne, że w niektórych biurach parafialnych znajdują się cenniki usług sakramentalnych niczym w supermarkecie".
Papież uderza w "modnych" duchownych
Oberwało się też księżom-strojnisiom. "To jest bardzo smutne i skandaliczne; wystarczy pójść do kościelnych zakładów krawieckich w Rzymie, gdzie można zobaczyć młodych księży przymierzających sutanny i kapelusze, alby i koronkowe szaty. Dosyć. To jest naprawdę skandal" - cytuje papieża PAP. "Klerykalizm jest biczem, plagą, jest formą światowości, która kala i niszczy oblicze Kościoła. Albo Kościół jest wiernym ludem Bożym w drodze, świętym i grzesznym, albo staje się firmą do spraw różnych usług, a kiedy duszpasterze wybierają tę drugą drogę, Kościół staje się supermarketem zbawienia, a księża - zwykłymi pracownikami międzynarodowego koncernu".
Papież: "Mówimy o książętach Kościoła"
Na tym papież nie zakończył swojego ostrego wywodu. "A lud Boży, święty, wierny lud Boży idzie naprzód z cierpliwością i pokorą znosząc pogardę, złe traktowanie i marginalizację zinstytucjonalizowanego klerykalizmu. Z jaką naturalnością mówimy o książętach Kościoła lub o awansach biskupów na drodze kariery. To okropności świata, światowość, która znęca się nad świętym i wiernym ludem Bożym".