Na Placu Świętego Piotra nagle rozległ się głos papieża Franciszka. "Dziękuję z całego serca za wasze modlitwy na placu o moje zdrowie"
Papież Franciszek już trzy tygodnie lezy w rzymskiej poliklinice Gemelli z obustronnym zapaleniem płuc. Jak podała dziś, 6 marca wieczorem Stolica Apostolska, stan Ojca Świętego nie uległ zmianie. "Stan kliniczny Ojca Świętego pozostał stabilny w porównaniu z dniami poprzednimi. Także dzisiaj nie miał epizodów niewydolności oddechowej" - uspokaja Watykan i dodaje, że papież kontynuował fizjoterapię oddechową i motoryczną, a parametry hemodynamiczne, czyli dotyczące przepływu krwi, zaś wyniki jej badań są nadal stabilne, Ojciec Święty nie gorączkuje. O godzinie 21., kiedy to codziennie odbywa się na Placu Świętego Piotra modlitwa różańcowa za Franciszka, zaprezentowano niespodziankę. Podczas modlitwy wyemitowano nagranie głosu chorego papieża.
"Towarzyszę wam stąd. Niech Bóg was błogosławi, a Dziewica chroni. Dziękuję"
Franciszek we wzruszających słowach podziękował wszystkim za troskę i modlitwy. Było słychać, że niestety nie czuje się jeszcze dobrze. "Dziękuję z całego serca za wasze modlitwy na placu o moje zdrowie, towarzyszę wam stąd. Niech Bóg was błogosławi, a Dziewica chroni. Dziękuję" - powiedział Ojciec Święty, a wierni zaczęli bić brawo. W dzisiejszym wieczornym komunikacie Watykanu na temat papieskiego zdrowia był jeden element, który może zaskoczyć. W oświadczeniu dodano, że kolejny biuletyn medyczny zostanie ogłoszony dopiero w sobotę. Opuszczenie piątkowych komunikatów wiąże się ze stabilnością stanu papieża Franciszka. Sytuacja nie jest na tyle dynamiczna, by dwa razy dziennie formułować nowe oświadczenia. Mimo wszystko lekarze nadal wstrzymują się z wydawaniem prognoz na temat przyszłości stanu zdrowotnego papieża.
