Prowadzący sprawę śledczy mieli ustalić, że 27-letnia matka dziecka oraz jej 28-letnia partnerka rok temu zdecydowały o tym, żeby wykastrować chłopca (z niewiadomych powodów). W nocy z 30 na 31 maja, gdy dziecko spało, panie zamordowały go, dźgając kilkukrotnie nożami.
Tamtejsza gazeta "O tempo" dodała, że ciało dziecka znaleziono rozczłonkowane (szczątki dziecka znaleziono w dwóch torbach szkolnych i walizce, które jedna z kobiet porzuciła niedaleko boiska, na którym grały dzieci- to one zawiadomiły policję). Obrażenia na niektórych fragmentach ciała miały oznaczać, że kobiety próbowały wcześniej pozbyć się ciała... spalając je na grillu!
Zamordowany chłopczyk miał 8-letnią siostrzyczkę. Przyznać ona miała policjantom, że istotnie to mama z ukochaną zabiły jej brata.
Lesbijska para żyła w tym mieście od dwóch miesięcy. Stroniła od kontaktu z innymi ludźmi (dzieci nie chodziły do szkoły). Matka dzieci wcześniej straciła prawo do opieki nad nimi, ale uprowadziła je od ojca.
Brazylijskie media snują domysły dotyczące motywu, którym kierowały się kobiety. Jednym z nich jest czarna magia i obrzędy satanistyczne.