Choć od koszmaru minęło sporo czasu, Eva dopiero teraz zapomniała o traumie, jaką przeżyła. A zaczęło się, gdy przeziębiona 15-letnia wówczas Szwedka dla lepszego samopoczucia połknęła pastylkę paracetamolu.
Wstrząsające wideo: Szympans zamienił ją w monstrum
Już po kilku godzinach dziewczyna poczuła, że coś jest nie tak. Zwijała się z bólu, gdy na twarzy wyskoczyły piekące bąble. Zniszczony naskórek odpadał całymi płatami z innych części ciała Evy, a nawet z żołądka. - Nie mogłam patrzeć na swoje odbicie w lustrze. Przeżywałam horror na jawie i do tego jeszcze ten wszechogarniający ból, który trawił mnie całą - wspomina przez łzy Eva.
Walka z czasem
Nastolatka w krytycznym stanie trafiła do szpitala. Lekarze nie mieli wątpliwości, że młoda pacjentka cierpi na toksyczną martwicę naskórka. To rzadka i bardzo niebezpieczna reakcja alergiczna, którą wywołał właśnie paracetamol. Według specjalistów, środek zadziałał w ten sposób w połączeniu z wirusem.
Przeczytaj koniecznie: Zabiła ją szczepionka na raka
Dopiero po czterech latach intensywnego leczenia w Szpitalu Uniwersyteckim w Linkoping oszpecona przez paracetamol Eva odzyskała dawny wygląd. Wciąż jednak musi na siebie bardzo uważać. Nawet nadmiar promieni słońca może spowodować, że skóra dziewczyny zacznie się sypać.