Złodziej z siekierą wtargnął na plebanię. Trafił na pastora, który jest mistrzem sztuk walki. To był nokaut!
Te niecodzienne i dramatyczne sceny rozegrały się w samo Święto Dziękczynienia w kościele First Family Church w Antioch, w Kalifornii. Pastor Nick Neves (46 l.) odpoczywał na plebanii, gdy nagle usłyszał jakieś podejrzane hałasy, a potem rozległ się dźwięk tłuczonego szkła. Ktoś rozbił szybę w jednym z parafialnych pomieszczeń. Mało tego, musiał wskoczyć do środka przez wybite okno, bo pastor usłyszał odgłosy kroków. Duchowny bez wahania pobiegł do pokoju, z którego dobiegały niepokojące dźwięki, a tam zobaczył bandytę z siekierą! Mężczyzna wskoczył do pokoju i zaczynał plądrować szafki. Jak dziś opowiada pastor w rozmowie z NBC News, początkowo próbował namówić rabusia, by poddał się bez walki. „Krzyknąłem do niego, żeby się zatrzymał i że policja już jedzie” – powiedział Neves w wywiadzie. „On zaczął biec, a ja go złapałem i skończyliśmy na zapasach na parkingu kościoła" - relacjonuje duchowny.
„Lubię dbać o formę. Uczyłem się jiu jitsu i kickboxingu, mam też doświadczenie w mieszanych sztukach walki”
Złodziejaszek musiał bardzo się zdziwić! Pewnie widząc pastora, wyobrażał sobie, że pokona go z łatwością, ale trafił na... mistrza sztuk walki. „Lubię dbać o formę. Uczyłem się jiu jitsu i kickboxingu, mam też doświadczenie w mieszanych sztukach walki” – powiedział Neves amerykańskim dziennikarzom. Mężczyźni walczyli przez piętnaście minut. „Udało mi się go przycisnąć do ziemi, a on wstał i próbował uciec kilka razy" - relacjonuje bitny duchowny. Gdy przyjechała policja, przejęła rzezimieszka, zakuła go w kajdanki i odprowadziła do radiowozu. Pastor wyszedł z całego zdarzenia bez szwanku. Jak tłumaczy, bronił przeznaczonych dla ubogich parafian darów, do których najwyraźniej chciał się dobrać złodziej. „Gdyby przyszedł kilka dni wcześniej, zostałby pobłogosławiony, dostałby trochę jedzenia i opiekę. Ale zamiast tego postanowił rozbić okna" - komentuje Nick Neves.