Pastor chciał spalić Koran na grillu

2013-09-12 21:05

Amerykański Pastor Terry Jones w niecodzienny sposób chciał upamiętnić ofiary zamachów z 11 września. Na specjalnie zorganizowanym happeningu miał zamiar spalić 2 998 egzemplarzy Koranu.

Pastor wraz ze swoim wikariuszem podróżował ciężarówką, która holowała ogromny grill. Miał on posłużyć do spalenia prawie trzech tysięcy egzemplarzy Koranu. Księgi nasączone naftą, były już ułożone na grillu i gotowe do podpalenia.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Islamski fanatyk porąbał żonę

Terry Jones chciał w ten sposób oddać cześć ofiarom zamachów na World Trade Center z 11 września 2001 roku. Pastor i pomagający mu wikariusz zostali ujęci w mieście Mulberry na Florydzie. Oskarżono ich o nielegalne transportowanie paliwa, a Jonesa dodatkowo o posiadanie broni palnej.

Gdyby doszło do spalenia Koranu, mogłaby zostać rozpętana burza, podobna do tej, jaka miała miejsce po opublikowaniu karykatur Mahometa autorstwa duńskiego rysownika Kurta Westergaarda.

 

 

 

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki