Cena będzie zależała od samochodu. Kierowca osobowego będzie musiał zapłacić $11,52, a ciężarowego $25,34. Z kolei taksówki, ubery, lyfty czy inne samochody do wynajęcia będą zmuszone do uiszczenia opłaty w wysokości od 2 do 5 dolarów za przejazd przez dzielnicę.
Według projektu, którego detale miały zostać podane w piątek po południu, Manhattan zostanie podzielony na strefy (congestion zone), które znajdą się na południe od 60 Street. Kierowcy będą mogli wjechać i przejechać przez Manhattan bez opłaty, jeżeli będą zjeżdżać z Koch Queensborough Bridge Brooklyn Bridge, ale tylko pod warunkiem, że będą jechali bezpośrednio na trasę FDR Drive i pozostaną na niej, aż ominą congestion zone.
Propozycja wprowadzenia opłat w specjalnej strefie zakłada ustawienie specjalnych elektronicznych maszyn, które będą "kasować" kierowców. Według zwolenników pomysłu dzięki opłatom nie tylko przybędzie pieniędzy w budżecie, ale w ciągu 10 lat natężenie ruchu samochodowego na zakorkowanym Manhattanie zmniejszy się nawet o 50 procent. Podobne rozwiązania wprowadzono w Londynie i Singapurze. Projekt będzie musiał zastać zaakceptowany przez stanowy kongres. Opłaty mogłyby wejść w życie do 2020 roku.