Patriarcha Cyryl popiera wojnę na Ukrainie
Patriarcha Cyryl po wybuchu wojny na Ukrainie szybko się skompromitował. Podkreślał pełne poparcie dla rosyjskiej agresji i dorabiał do niej coraz to wznioślejszą ideologię, zupełnie nie zwracając uwagi na to, że mordy, gwałty i grabieże nie mają zbyt wiele wspólnego z chrześcijaństwem. Mówił, że wojna o "Świętą Rosję ma znaczenie metafizyczne", a napad na Ukrainę wiązał z drogą do zbawienia w Niebiosach... Ofiarował też poświęconą ikonę dowódcy Gwardii Narodowej Wiktorowi Zołotowowi i w końcu doprowadził tym wszystkim do ostatecznego rozłamu ukraińskiego i rosyjskiego Kościoła Prawosławnego - sobór na Ukrainie ogłosił pełną niezależność od Cyryla.
Cyryl upadł podczas nabożeństwa. Co się stało?
Chciałoby się powiedzieć: "Boże, widzisz i nie grzmisz". Czyżby jednak jakaś nauczka, choćby niewielka, spotkała w końcu Cyryla? Dostojny patriarcha podczas święcenia świątyni w Noworosyjsku ubrany w dostojne szaty zwierzchnik Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej niespodziewanie wywrócił się na posadzkę! Na nagraniu, które trafiło do sieci, widzimy, jak Cyryl wywija orła, a gromada innych duchownych rzuca się patriarsze na ratunek. Co spowodowało ten nagły upadek?
PRZECZYTAJ TAKŻE: Nowe informacje o "chorobie Putina". Zaskakująca teoria ekspertów
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski generał wygraża kolejnym państwom. "Ten kraj przestanie istnieć"
"To, że dziś upadłem, niczego nie oznacza. Po prostu - wspaniała posadzka, można się w niej przeglądać (...), ale gdy pada na nią woda, nawet święcona, działają prawa fizyki" - tłumaczył potem patriarcha i dodawał, że wcale tak bardzo się nie potłukł, a nabożeństwo było kontynuowane po tym, jak pozbierał się z podłogi. Tymczasem niezależny rosyjski portal Meduza zacytował wypowiedź teologa Andrieja Kurajewa, zresztą usuniętego przez Rosyjską Cerkiew Prawosławną ze stanu duchownego. Kurajew zdradził, że Cyryl mógłby uniknąć zderzenia z twardą posadzką, gdyby nie jego własne rozkazy. Podobno nikt nie ośmielił się w porę podtrzymać patriarchy z uwagi na to, że ten surowo zabronił się do siebie zbliżać z obawy przed koronawirusem.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Łukaszenka chciał postraszyć na granicy. Okazało się, że czołgi są drewniane
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin grozi Szatanem! "Skuteczna obrona nie będzie możliwa"