W piątek, 28.09.2012, podczas otwarcia mostu w Chrastawie do Vaclava Klausa podszedł młody mężczyzna i kilkukrotnie wystrzelił w kierunku prezydenta plastikowe kulki z broni sportowej. 26-latek oddalił się ok. 70 metrów, zapalił papierosa i udzielił wywiadu dwóm stacjom telewizyjnym. Ochrona Klausa nie zareagowała. Zamachowiec został aresztowany dopiero po jakimś czasie. Jak donosi czeski BLESK, kiedy on strzelał, oni się śmiali.
Klaus odniósł niegroźne obrażenia łokcia. Został opatrzony dopiero po powrocie do Pragi.
Pavel Vondrusz po zatrzymaniu powiedział: – Politycy są ślepi i głusi na skargi ludzi, a to był to jedyny sposób wyrażenia mojego niezadowolenia. Nie jestem ekstremistą. Ekstremizmem jest postępowanie władz, które doprowadziły do zubożenia narodu.
Policja po wykonaniu czynności śledczych zarzuciła mu czyn chuligański. Vondrusz będzie odpowiadać z wolnej stopy. Grozi mu za to do 2 lat więzienia.
Jiri Sklenka, szef ochrony prezydenta Czech Vaclava Klausa podał się do dymisji. Oświadczył, że ponosi odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązków przez ochronę i powinien opuścić swoje stanowisko.
Pavel Vondrusz STRZELAŁ DO PREZYDENTA Vaclava Klausa. Jest już na WOLNOŚCI
Pavel Vondrusz oddał kilka strzałów plastikowymi kulkami z broni sportowej do czeskiego prezydenta Vaclava Klausa. 26-letni mężczyzna wyznał, że celował w Klausa, ponieważ rząd jest ślepy i głuchy na wołania narodu, i trzeba było coś zrobić, aby to zmienić. Zamachowca aresztowano i już wypuszczono. Jiri Sklenka, szef ochrony Klausa podał się do dymisji. Oświadczył, że ponosi odpowiedzialność za niedopełnienie obowiązków przez ochronę i powinien opuścić swoje stanowisko.