Jak na razie ostatecznie nie wiadomo jak będzie przebiegać remont. Jak już pisaliśmy wielokrotnie, wersja – według MTA – najszybsza ale niestety dla pasażerów najbardziej uciążliwa, oznacza trzy lata całkowitego zaprzestania kursowania metra między Brooklynem a Manhattanem. Każda z innych opcji – czyli m.in. nocno-poranne lub weekendowe remonty – oznacza wydłużenie remontu o kilka lat. Jak będzie nie wiadomo. Opcji „najszybszej” sprzeciwiają się pasażerowie oraz mieszkańcy i właściciele biznesów położonych wzdłuż „eLki”. Całkowite zamknięcie linii – jak mówią oznacza nie tylko koszmarne utrudnienia komunikacyjne ale i straty finansowe w biznesie. Z ich argumentami zgadzają się także i lokalni politycy z dzielnicy dotkniętej remontem L. MTA już na ten czwartek zaplanowało pierwsze z dwóch spotkań publicznych w sprawie prac w tunelu łączącym Brooklyn z Manhattanem. Ma się ono odbyć w czwartek piątego maja w Marcy Avenue Armory na Williamsburgu. Początek: 6 pm. Drugie odbędzie się na Manhattanie, ale nie podano jeszcze szczegółów.
Piątego maja pierwsza publiczna debata w sprawie remontu „eLki”,
Jest nieunikniony, ale będzie opóźniony. Przedstawiciele Metropolitarnych Zakładów Komunikacyjnych (MTA) potwierdzają, że remont tunelu, którym metro linii L jeździ pomiędzy Brooklynem a Manhattanem jest absolutnie konieczny. Niemniej prace rozpoczną się dwa lata później aniżeli zapowiadano. Najwcześniej z początkiem 2019 roku – zapowiada MTA.