Do koszmarnego wypadku doszło w piątek po południu na autostradzie Route 1 w Delaware. Rodzina Trinidadów jechała nią na północ, do domu w Teaneck w NJ. Gdy byli na wysokości Townsend, wyjechał w nich czołowo rozpędzony pick-up. Duża prędkość i siła uderzenia wyrzuciły auta na pas zieleni. Z minivana niewiele zostało.
Ratownicy, którzy pojawili się na miejscu, wyciągnęli z auta sześć osób. Audie Marquez Trinidad (61 l.), pracujący na poczcie na Bronksie, Kaitlyn (20 l.), Danna (17 l.) i 14-letnie bliźniaczki Melissa i Allison już nie żyli. Matka dziewczynek Mary Rose Ballocanag (53 l.), pielęgniarka z Beth Israel Medical Center na Manhattanie, trafiła do szpitala. Jej stan jest poważny.
Kierowca pick-upa, który wjechał w rodzinę, Alvin S. Hubbard jr (44 l.) z East New Market w Maryland, z wypadku wyszedł niemal bez szwanku. Po opatrzeniu ran w sobotę opuścił szpital. Policja próbuje teraz ustalić, dlaczego jadący z pasażerką mężczyzna zjechał na drugą jezdnię.
– Przyczyny kraksy są wciąż badane. Na razie nikt nie usłyszał zarzutów – informowała w weekend w komunikatach policja stanowa Delaware.