Czy nad tą rodziną wisi jakieś fatum? A może to nie był jedynie zbieg okoliczności, tylko czyjeś celowe działanie? Policja bada szokującą tragedię, do której doszło w piątek rano w St Louis. Jeden z domów jednorodzinnych stanął tam w płomieniach. Niemal wszyscy, którzy znajdowali się w środku, zginęli! W domu mieszkała samotna matka z pięciorgiem swoich dzieci oraz z rodzicami. Gdy pojawiły się płomienie, Sabriny Dunigan (34 l.) nie było na miejscu. Jak zeznała, pojechała odwieźć kogoś samochodem do pracy. Kiedy wróciła, zobaczyła, że z okien buchają płomienie i próbowała wskoczyć do środka, by ratować dzieci, ale ściana ognia nie dała jej na to szans. Dziadkowie Greg Dunigan i jego niewidoma żona Vanicia Mosley, którzy w chwili pojawienia się ognia spali w oddzielonej od reszty części domu, ocaleli.
NIE PRZEGAP: Syn królowej Elżbiety II POZWANY! Chodzi o seks z 17-latką
NIE PRZEGAP: Kryzys w związku premiera?! "Ona doprowadza go do szału"
Uciekli przez okno, również nie dając rady ocalić dzieci. Niestety, pięcioro dzieci zginęło. Zwłoki dwojga znaleźli w zwęglonych pomieszczeniach strażacy, dwoje kolejnych umarło im na rękach podczas ewakuacji, piąte zmarło w drodze do szpitala. Dzieci to Deontay Dunigan (+9 l.), bliźniaki Heaven i Nevaeh Dunigan (+7 l.), Jabari Johnson (+4 l.) i Loyal Dunigan (+2 l.). Zdumiewający jest fakt, iż pięć miesięcy wcześniej tej samej rodzinie spalił się poprzedni dom! Wtedy wszyscy zdążyli uciec. Policja i prokuratura badają przyczyny tajemniczych pożarów.