Ci, którzy posiadają już najnowszego iPhone 5, są nim zauroczeni i mówią, że opłacało się stać w długich kolejkach. Jak podaje NBC, niektórzy obozowiska przed sklepami rozbili już kilka dni temu. Fani nowego smartfona twierdzą, że wolą stać w kolejkach, niż zamawiać nowe cudo przez internet i czekać aż przyjdzie pocztą.
– To nie jest tylko telefon, tu chodzi o uczestnictwo w pewnej tradycji – mówi klientka, która stała w długim ogonku przy Piątej Alei.
Nowy iPhone 5 jest o 18 procent cieńszy i o 20 procent lżejszy od poprzednika – waży zaledwie 112 gramów. Ma zdecydowanie szybszy procesor o nazwie A6. Ma zapewnić dwa razy większą wydajność pracy, a bateria ma pozwolić na 8 godzin rozmów, 10 godzin surfowania po internecie i oglądania filmów lub 40 godzin słuchania muzyki.
iPhone 5 trafił do 356 sklepów Apple’a w USA o godzinie 8 rano w piątek. Ceny nowego modelu pozostaną bez zmian w stosunku do poprzednika. Przy dwuletnim abonamencie wyniosą 199 dolarów dla wersji z 16 GB pamięci, 299 dolarów dla wersji z 32 GB pamięci i 399 dolarów dla wersji z 64 GB pamięci. Analitycy szacują, że 10 milionów nowych modeli smartfona zostanie sprzedana do końca września.
Dwa dni przed iPhonem użytkownicy Apple’a otrzymali nowy sytem operacyjny – iOS 6, który można zainstalować w wersji iPhona 4s, albo na najnowszym iPadzie. Nowy system ma w sobie m.in. nowe mapy, czy udoskonalony system rozpoznawania mowy.
Pierwsi szczęśliwcy mają już iPhona5
Trzeba było sporego samozaparcia, by dostać najnowszy gadżet z ugryzionym jabłkiem w logo. Kolejki przed sklepami Apple'a, ustawiały się długo przed ich otwarciem. Tradycyjnie najbardziej oblegany był ten na Piątej Alei w Nowym Jorku.