W końcu usłyszeliśmy dobre wieści w sprawie eboli. Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła dziś, że walka z epidemią w Nigerii zakończyła się sukcesem. Od 42 dni na terenie kraju nie odnotowano nowych przypadków choroby - czytamy na gazeta.pl. To pokazuje całemu światu, że możliwe jest pokonanie epidemii.
Jednocześnie przedstawiciel WHO Rui Gama Vaz podkreśla, że wygraliśmy jedynie bitwę. Wojna zostanie zakończona, kiedy epidemia zostanie zażegnana w całej Afryce Zachodniej - czytamy na gazeta.pl.
Nigeria walczyła z chorobą od 20 lipca, kiedy to pewien Amerykanin liberyjskiego pochodzenia stracił przytomność na lotnisku. W wyniku słabego przygotowania kraju na chorobę, zaraził on kilka osób, w tym zajmujący się nim personel medyczny.
Zobacz też: Polska wyludnia się w dramatycznym tempie
Nigeria zachowywała środki ostrożności, dzięki którym wygrała walkę z epidemią. Na nigeryjskich lotniskach mierzono temperaturę ciała każdej przylatującej osoby. Zrezygnowano również z lotów do Liberii i Sierra Leone - najbardziej zarażonych ebolą krajów - czytamy na gazeta.pl.
Ze względu na położenie Nigerii, władze nie zaprzestaną kontrolować sytuacji. Środki ostrożności będą stale utrzymywane, ponieważ możliwe jest ponowne pojawienie się choroby na terenie kraju.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail