W tę tragedię trudno uwierzyć! W sobotę, 21 stycznia, 32-letni Joseph Smith z Wichita został znaleziony martwy w swoim samochodzie, w pobliżu wioski Geuda Springs, po tym, jak jego pies przypadkowo go postrzelił. Mimo przeprowadzonej reanimacji 32-latek zmarł. "Mężczyzna siedział na przednim siedzeniu pickupa, a pies nadepnął na karabin, który leżał na tylnym siedzeniu. To spowodowało, że broń wystrzeliła prosto w mężczyznę" - informuje amerykański "Newsweek". Smith został trafiony w plecy.
USA. Pies zastrzelił właściciela. "Był hydraulikiem i muzykiem"
Do dramatycznych wydarzeń doszło podczas wyprawy na polowanie. Smith, prócz tego, że na co dzień był hydraulikiem i muzykiem, bywał też myśliwym. "Newsweek" tłumaczy, że w stanie Kansas, na terenie którego doszło do wypadku, ludzie muszą ukończyć kurs bezpieczeństwa i specjalistyczne szkolenie, aby uzyskać pozwolenie na broń. Myśliwi są również zobowiązani do bycia na bieżąco ze znajomością zasad bezpieczeństwa związanego z posiadaniem broni.
Pies zabił swojego pana. Jest więcej takich przypadków
Choć zaskakujący, nie jest to pierwszy przypadek, gdy zwierzę śmiertelnie raniło swojego pana. Sieć CBS przypomina, że w ostatnich latach miało miejsce kilka innych podobnych incydentów. W 2017 roku łowca bażantów ze stanu Iowa został przypadkowo postrzelony i ranny, gdy pies nadepnął na osłonę spustu strzelby. Z kolei w roku 2022 myśliwy zginał, gdy wkładał swojego psa na tylne siedzenie swojej ciężarówki. Łapa psa dotknęła załadowanej strzelby, a ta wystrzeliła i zabiła łowcę.