"Dziś pod kierownictwem Naczelnego Wodza w Niżnym Tagile przeprowadzono kontrolę produkcji czołgów w korporacji Uralwagonzawod, która jest największym producentem pojazdów opancerzonych. Omówiono kwestie przyspieszenia dostaw sprzętu do wojsk na użytek specjalnej operacji wojskowej, a także wyeliminowania istniejących problemów. Zadanie polegało na ścisłej realizacji ładu obronnego państwa we wszystkich jego kluczowych parametrach, aby zapobiec zakłóceniom w dostawach produkowanego sprzętu" – chwalił się Miedwiediew na Telegramie.
Wojna na Ukrainie. Miedwiediew jak z komedii
Media społecznościowe obiegło nagranie z jego poniedziałkowej (24 października) "wizytacji". Tym, co od razu zwraca uwagę, jest jego kuriozalny strój. Miedwiediew, ubrany w czarny, połyskujący, skórzany płaszcz od razu został przez Internautów porównany do kulejącego Herr Flicka, postaci z serialu "’Allo ’Allo!". "Ubrał się tak, żeby łatwiej było mu się wśliznąć do lufy czołgu, czy po prostu kogoś naśladował?" - kpi kanał Nexta na Twitterze.
Człowiek Putina znowu straszy. "Nie liczcie na to"
Miedwiediew przy okazji nie omieszkał po raz kolejny postraszyć Ukrainy i całego Zachodu. "Wielokrotnie spotykałem się z twierdzeniami, że sprzęt wojskowy i broń, na które jest zapotrzebowanie w Rosji, wkrótce się wyczerpią. Nie liczcie na to. Produkcja broni i sprzętu specjalnego rośnie we wszystkich kierunkach: od czołgów i dział po precyzyjne pociski i drony" - napisał.