Do wypadku doszło w poniedziałek rano w Huntington na Long Island. Jak podaje policja, pijana Anderson jechała z nadmierną prędkością, wpadła w dom przebijając go na wylot. Jak podaje „New York Post”, o sporym szczęściu może mówić znajdująca się w środku 96-letnia kobieta i jej opiekunka. Najedli się tylko dużo strachu. Podobnie jak ich sąsiedzi. – To był prawdziwy koszmar. Spaliśmy, kiedy nagle usłyszeliśmy wielki huk. Dźwięk łamanych drzew i rozpadający się dom – opowiadali.
Sprawczyni wypadku została przewieziona do Huntington Hospital. Kobieta została oskarżona o jazdę po pijanemu.