Pijane łosie atakują Szwedów

2013-08-29 14:43

Szok! Pięć odurzonych alkoholem łosi zaczęło dobijać się do domu Bogu ducha winnego malarza ze Szwecji. Jednak kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że żadnych łosi tam nie ma.

Spokojny, nie wadzący nikomu malarz ze szwedzkiej miejscowości Ingorö niedaleko Sztokholmu żył sobie w domku z ogródkiem. Hodował parę jabłonek, które w tym roku bardzo obrodziły. Pochłonięty sztuką Szwed lekceważył stosy jabłek zalegające na trawniku. Do czasu...

Któregoś wieczora usłyszał dźwięk poroży uderzających energicznie w drzwi. Otworzył i zobaczył pięć pijanych łosi! Zwierzyna zataczała się po podwórzu, upojona zjedzonymi jabłkami. Jeszcze trochę, a wdarłaby się do domu malarza, ale artysta w ostatniej chwili zdążył zamknąć drzwi i wezwać policję.

Jednak kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, okazało się, że żadnych łosi tam nie ma. Malarza surowo zobowiązali do wyzbierania jabłek z trawy.

>>> Spadło na mnie 5 ton, ale św. Barbara mnie ocaliła

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają