Co za potworność! Edward Seleżniew (51 l.) z Archangielska wydawał się zwyczajnym miejscowym pijaczkiem. Spędzał czas na melinach, a jego jedyną niepokojącą cechą było to, że przyciśnięty głodem potrafił zabić i ugotować gołębia, a nawet psa czy kota. Jak się jednak okazało, w 51-latku drzemał kanibal!
NIE PRZEGAP: POTWÓR z Loch Ness uciekł do ROSJI! Szokujące odkrycie badaczy
Pewnego dnia trzech jego kolegów zaginęło. Seleżniew tłumaczył rodzinom i policji, że wyjechali do pracy do innego miasta. Początkowo mu uwierzono, ale śledztwo wyjawiło szokujące fakty. Mężczyzna podczas zakrapianej kolegi zamordował trzech kolegów i zrobił sobie z nich zakąskę do wódki. Było to w 2017 roku, dziś sąd podtrzymał wyrok skazujący wampira z Archangielska na dożywocie.