Ten tydzień, trzeci, w którym papież Franciszek leży w szpitalu, zaczął się od fatalnych wieści na temat dwóch epizodów ciężkiej niewydolności oddechowej. Potem na szczęście sytuacja się ustabilizowała. W środowym (5 marca) komunikacie Watykan podawał, że papież spokojnie spędził ostatnią noc i teraz kontynuuje tlenoterapię wysokoprzepływową. "W nocy zastosowano nieinwazyjną wentylację mechaniczną przy użyciu maski tlenowej". Na razie nie ma informacji na temat wznowienia pracy przez papieża. Kontynuował ją dotąd przez większość hospitalizacji. Źródła watykańskie wyjaśniły, że nie ma nowych danych na temat stanu płuc Franciszka. Przypomniano, że obraz kliniczny papieża, który ma obustronne zapalenie płuc, określany jest przez lekarzy jako złożony i stabilny, w którym nie są przedstawiane dalsze prognozy. Padła także odpowiedź na pytanie, które od wielu dni zadają media na całym świecie. Czy biuro watykańskie opublikuje aktualne zdjęcia papieża Franciszka? "Zależy to od jego osobistej decyzji" - przekazały źródła.
Pokażą zdjęcie papieża? "Najpilniej strzeżony"
Pytania i spekulacje się mnożą, ponieważ to pierwszy raz w dwunastoletnim pontyfikacie 88-letniego Franciszka, gdy nie jest pokazywany publicznie tak długo. Dziennik "Il Messaggero" zaznaczył w czwartek, 6 marca, że Franciszek, który jest "medialnym" papieżem, przeżywa obecnie "hamletowski dylemat": pokazać się publicznie, czy też nie. Jak podkreślono, wierni bardzo na to czekają. "Szpitalny pokój papieża jest jednym z najskrupulatniej pilnowanych miejsc na świecie". Franciszek, którego układ odpornościowy jest bardzo słaby, spotyka się z ograniczoną liczbą osób także ze względu na ryzyko następnej infekcji.
Co się dzieje z Franciszkiem? Pilny komunikat z Watykanu
Co podano w najnowszym komunikacie z Watykanu? Lekarze w ciągu dnia stosują tlenoterapię wysokoprzepływową, a od dwóch nocy - nieinwazyjną wentylację mechaniczną. Stosowana jest bardziej intensywna fizjoterapia oddechowa; papież podejmuje też aktywność motoryczną. Ta druga jest konieczna w przypadku długiego pobytu w szpitalu, by nie doprowadzić do dalszych komplikacji zdrowotnych - czytamy. Dodano, że ze względu na złożony charakter obrazu klinicznego, nie przedstawiono na razie dalszych rokowań. Źródła watykańskie zaznaczyły, że stan płuc papieża jest oceniany jako adekwatny do obecnej fazy choroby i zastosowanej terapii. Według tych źródeł "potrzeba czasu i cierpliwości".
