„Z głębokim smutkiem Jej Królewska Mość ogłosiła śmierć swojego ukochanego męża, Jego Królewskiej Wysokości, księcia Filipa, księcia Edynburga” - podano w oświadczeniu króloewskiej rodziny na Twitterze. „Jego Królewska Wysokość zmarła spokojnie dziś rano w zamku Windsor” - dodano. Książę Filip za dwa miesiące skończyłby 100 lat.
Nie jest znana przyczyna śmierci, jednak książę Filip od dłuższego czas miał problemy ze zdrowiem. W lutym Pałac Buckingham informował, że mąż królowej Elżbiety II trafił do szpitala. Przyczyną miało być złe samopoczucie, a arystokrata za namową swojego lekarza trafił do szpitala Króla Edwarda VII w Londynie. „Przyjęcie księcia jest środkiem zapobiegawczym, za radą lekarza Jego Królewskiej Mości, po złym samopoczuciu” - poinformowało biuro prasowe Pałacu Buckingham.
PRZECZYTAJ PILNE. Podano OFICJALNĄ informację o KSIĘCIU. PRZEŁOM w życiu rodziny królewskiej
W szpitalu 99-letni mąż królowej miał spędzić kilka dni na obserwacji. Pobyt wydłużono, ale ostatecznie książę wrócił do zamku Windsor. Philip, którego królowa nazywała „moją siłą i podporą”, trafił do szpitala w lutym po „złym samopoczuciu” i był leczony z powodu infekcji i wcześniejszej choroby serca, powiedział Pałac Buckingham. Został zwolniony miesiąc później po przejściu operacji serca.
Śmierć księcia Edynburga nastąpiła na 12 dni przed 95. urodzinami królowej Elżbiety 21 kwietnia. Zgodnie z wieloletnim planem znanym jako „Operacja Forth Bridge”, jego śmierć zapoczątkowuje okres żałoby narodowej.