Prezydent Iranu Ebrahim Raisi, szef MSZ i paru innych czołowych polityków irańskich zginęli! Katastrofa śmigłowca w górach
To wydarzenie w historii Iranu jest jak katastrofa smoleńska w historii polskiej. Dziś, 20 maja rano potwierdzono, że w katastrofie śmigłowca zginęli czołowi irańscy politycy z prezydentem Ebrahimem Raisim i szefem MSW Hosseinem Amirabdollahianem włącznie. Do katastrofy doszło wczoraj, 19 maja, gdy prezydent wraz ze współpracownikami wracali z uroczystości otwarcia tamy na rzece Araks na granicy Iranu i Azerbejdżanu. Irańscy politycy lecieli trzema śmigłowcami. Dwa wróciły z tej wizytacji, trzeci nie. Długo nie wiedziano, co się stało i jaki jest los polityków. Dziś, 20 maja rano potwierdzono - doszło do katastrofy śmigłowca, wszyscy zginęli. Co dokładnie się stało? Czy to był wypadek czy zamach, mogący doprowadzić do eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie?
"Podczas badań miejsca, w ktorym znajdują się szczątki rozbitego śmigłowca żadnych oznak żywych pasażerów śmigłowca nie znaleziono"
Jak powiedział szef Czerwonego Półksiężyca Pir Hossein Kolivand, śmigłowiec z irańskim prezydentem i innymi ważnymi urzędnikami rozbił się o zbocze góry w pobliżu Dżolfy w irańskiej prowincji Azerbejdżan Wschodni i całkowicie spłonęła. "Podczas badań miejsca, w ktorym znajdują się szczątki rozbitego śmigłowca żadnych oznak żywych pasażerów śmigłowca nie znaleziono" - stwierdził Kolivand. Jak dodał, akcję ratunkową utrudniała gęsta mgła i zapadający zmrok, stąd tak długi czas, jaki minął od momentu katastrofy do odnalezienia zmarłych pasażerów. Na razie nic nie wskazuje na zamach, żadna organizacja nie przyznała się do przyczynienia się do tego dramatu. Al-Jazeera wskazuje na możliwość zwykłego wypadku, przypominając czarne statystyki incydentów lotniczych w Iranie.
Jest oświadczenie Izraela. "Nie mieliśmy nic wspólnego z wypadkiem śmigłowca"
Izrael już wydał oświadczenie w sprawie tragedii w Iranie: "Nie mieliśmy nic wspólnego z wypadkiem śmigłowca, w którym zginął w niedzielę prezydent Iranu Ebrahim Raisi i szef dyplomacji tego państwa Hosejn Amir Abdollahijan" - powiedział w rozmowie z agencją Reutera anonimowy przedstawiciel władz Izraela. Tego rodzaju podejrzenia wiążą się z bardzo napiętymi relacjami Izraela i Iranu. W kwietniu Izrael odparł zmasowany atak irański, niszcząc niemal wszystkie spośród 300 dronów i rakiet wystrzelonych w swoje terytorium. Był to odwet Iranu za atak Izraela na konsulat Iranu w stolicy Syrii, Damaszku.